Toksyna Botulinowa – Kiedy NIE POLECAM Robić Zabiegu z Botoksem | 5 Sytuacji!

Описание: ✅ Krem na Dzień z Filtrem UV | wysoka ochrona bez bielenia → https://doktormonika.pl/sklep/spf/
✅ Krem na Noc z Retinalem | retinoidy bez podrażnień → https://doktormonika.pl/sklep/retinal/
✅ Serum z Witaminą C | stabilna witamina i komórki macierzyste → https://doktormonika.pl/sklep/serum/

🎓 Kurs Masażu Twarzy Online: https://doktormonika.pl/sklep/produkt...
📍 Rezerwacja wizyt (Kraków) → https://doktormonika.pl/

Toksyna botulinowa musi być stosowana MĄDRZE. To znaczy, że osłabienie pracy mięśni, które daje botoks może przynieść dużo korzyści, ale też dużo problemów. W dzisiejszym filmiku opowiadam jakie jest 5 sytuacji, gdy toksyna botulinowa NIE jest dobrym pomysłem. Do każdej z tych sytuacji wyjaśniam Wam także jaki zabieg jest wtedy lepszym rozwiązaniem. Zapraszam serdecznie do oglądania! :)

#kraków #sprawdźmojekosmetyki

00:00-02:16 Sytuacja 1
02:17-03:44 Sytuacja 2
03:45-05:13 Sytuacja 3
05:14-06:43 Sytuacja 4
06:44-08:37 Sytuacja 5
08:38-09:46 Zobacz zabieg z toksyną botulinową

Czy botoks jest dobry na wszystko i dla każdego? Absolutnie nie. Dlatego w tym filmiku opowiem Ci, w jakich sytuacjach nie powinieneś wykonywać zabiegów z toksyną botulinową Sytuacja 1. Wtedy, kiedy mamy opadające powieki lub opadające brwi.

Tutaj sytuacja może wydawać się trochę skomplikowana, dlatego że często napotykacie się na informacje o tym, że botoks może pomóc podnieść brwi. I tak jest. Jednak to podniesienie brwi jest niewielkiego stopnia. I tylko u niektórych Pacjentów faktycznie się sprawdzi.

Najczęściej jednak jest tak, że u osób, które mają opadające brwi lub powieki, czyli cała ta okolica jest bardziej osadzona, oko jest bardziej zamknięte, oko jest cięższe. Używamy wtedy mięśni poprzecznych czoła, czyli tych nad brwiami, po to, żeby pomóc sobie podnieść i otworzyć oko.

W sytuacji, kiedy podamy toksynę na mięśnie poprzeczne, czyli na tą okolicę tutaj na czole możemy doprowadzić do tego, że nawet jeśli nie opadnie nam brew, nie opadnie nam czoło po samym zastosowaniu toksyny botulinowej, to uniemożliwimy sobie tą korektę podniesienia brwi celem otwarcia oka.

Zauważmy, że niektórzy z nas mają taką naturalną mimikę, takie naturalne napięte mięśnie na brwiami właśnie po to, żeby otworzyć sobie oko. Przez to, że całe tkanki tutaj są bardziej luźne, bardziej opadające. W sytuacji kiedy podamy tą toksynę botulinową zablokujemy, uniemożliwimy sobie pracowanie tymi mięśniami. I automatycznie będzie nam po prostu mniej przyjemnie.

Będziemy czuć się niekomfortowo z tym, że nie możemy podnieść brwi ani powieki. I może nam się wydawać, że problem jest gorszy. Może nam się wydawać, że powieki są bardziej opadnięte, że brwi są bardziej opadnięte. A porównując zdjęcia jeden do jednego faktycznie tej różnicy nie ma.

Ale mamy to uczucie cięższego czoła, cięższej powieki. I jest po prostu w takiej sytuacji niekomfortowo. Dlatego jeśli mamy opadające powieki i faktycznie potrzebujemy mięśni poprzecznych, żeby w ciągu dnia funkcjonować, żeby otworzyć sobie to oko, żeby oko było lżejsze.

W takiej sytuacji powinniśmy unikać wykonywania toksyny botulinowej. Ale uwaga. Właśnie na okolicę mięśni poprzecznych czoła. Inne okolice zostają otwarte. Drugą sytuacją, w której powinniśmy unikać podawania toksyny botulinowej, to jest także mięsień poprzeczny czoła. Czyli te zmarszczki poprzeczne czoła. W sytuacji, kiedy mamy skórę bardzo, bardzo cienką.

Kiedy mięśnie mamy bardzo, bardzo cienkie i ta skóra jest bardziej opadająca. Są takie sytuacje, kiedy okolica oka, brwi i powieki są na swoim miejscu, nie są opadające. Ale zauważamy, że tutaj ta skóra jest taka bardziej pomarszczona, że można ją bardziej naciągnąć, wyciągnąć.

Nie jest ona umiejscowiona w jednym miejscu. W takiej sytuacji, zanim podamy toksynę botulinową, najlepiej jest wzmocnić skórę na czole. Dlaczego? Dlatego, że mięśnie poprzeczne utrzymują nam pozycję i brwi i skóry.

One przyczepiają się do skóry i one ładnie rozprostowują, rozciągają tą skórę na czole. W sytuacji, kiedy skóry jest dużo, kiedy skóra jest wiotka. Najczęściej jest wtedy taka drobna harmonijka na czole z układających się zmarszczek.

W sytuacji, kiedy rozluźnimy jeszcze bardziej mięśnie poprzeczne, które i tak są cienkie i tak nie mają tej siły nośnej na czole. W takiej sytuacji ta skóra na czole może zrobić się jeszcze bardziej luźna. I mimo, że nie będzie aktywności mięśni mimicznych na czole, to wcale nie będziemy wyglądać lepiej przez podanie toksyny botulinowej.

Dlatego przede wszystkim stymulacja. Na przykład stymulatorami, mezoterapią, radiofrekwencją czy laserami. A dopiero po takiej serii zabiegów, kiedy uzyskamy wzmocnienie tej okolicy, możemy pokusić się o zabiegi z toksyną botulinową.

A skoro o wiotkości skóry mówimy, to dochodzimy do punktu numer 3. Czyli na wiotką okolicę dolnej powieki oka. Czyli schodzimy z przestrzeni czoła na okolicę oka. I tutaj, w sytuacji, kiedy mamy wiotką skórę okolicy oka, również nie pokusiłabym się o zabieg z zastosowaniem toksyny botulinowej.