W PÓŁ DROGI - WINSLOW - Official Video 2025 -

Описание: W pół drogi - WINSLOW Official Video
[ZWROTKA 1]
On przy kawie liczył dni
Sam w mieście pełnym obcych ludzi,
Gdy ją zobaczył — oszalał,
Pomyślał: „To jest mój znak”
Ona śmiała się do szkła,
W planach miała inny świat,
Gdy powiedział: „Chodźmy stąd”
Ona rzekła tylko: „Nie, nie dziś”

[PRE-REFREN 1]
Jedno serce chce już iść,
Drugie jeszcze boi się,
Gdy on robi krok do niej,
Ona cofa się o ton,

[REFREN]
W pół drogi znów spotyka ich los
Jedno chce, drugie mówi: „nie”
Tak blisko, a dzieli ich krok
Zawsze nie w tym samym tle
W pół drogi stoją dzień po dniu
Patrzą w to samo niebo
Idą razem, osobno znów
Nie umieją spotkać się

[ZWROTKA 2]
On odszedł, bo tak było lżej,
Duma była gorąca jak ogień,
Ona została z myślą tą
Czy nie zgubiła czegoś dziś
Wieczór, cisza, zimny ekran
Palcem szuka jego imion
Zakłada płaszcz, biegnie w noc
A on zamyka właśnie dom

[PRE-REFREN 2]
Kiedy ona mówi „tak”
On już nie potrafi chcieć
Gdy się mija ich ten sam czas
Znów za późno, znów za wcześnie

[REFREN]
W pół drogi znów spotyka ich los
Jedno chce, drugie mówi: „nie”
Tak blisko, a dzieli ich krok
Zawsze nie w tym samym tle
W pół drogi stoją dzień po dniu
Patrzą w to samo niebo
Idą razem, osobno znów
Nie umieją spotkać się

[ZWROTKA 3]
On wraca z jednym prostym „przepraszam”
Nadzieję trzyma w dłoni
Ona mówi: „To nie ten czas”
Już za dużo ciszy w środku boli
Odwracają się bez słów
Każde z sercem połatanym
Gdyby wtedy mniej tych dum
Może dziś byliby razem

[PRE-REFREN 3]
Jedno rosło trochę wolniej,
Drugie chciało wszystko już,
Między „teraz” a „za chwilę”
Zgubili wspólny puls

[MOST]
Lata chodzą tą samą trasą
Jak echo niespełnionych słów
Jedno woła, drugie milczy
Zawsze nie w tym samym tu
Gdyby czas cofnął się wstecz
Choć na jedną prostą noc
Może spotkaliby się
Na środku własnych dróg

[ – OSTATNI]
W pół drogi znów spotyka ich los
Jedno chce, drugie mówi: „nie”
Tak blisko, a dzieli ich krok
Zawsze nie w tym samym tle
W pół drogi stoją dzień po dniu
Patrzą w to samo niebo
Idą razem, osobno znów
Nie umieli spotkać się