Igor Hetrlov - Wóda, Cycki i Kałach (prod. Nie Kutas Records)
Автор: Nie Kutas Records
Загружено: 2025-12-23
Просмотров: 6450
Описание:
pojawi się w playlistach poniżej wkrótce
🔥LINK DO SPOTIFY: https://open.spotify.com/playlist/0QM...
🔥LINK DO APPLE MUSIC:
🔥LINK DO YT MUSIC:
🔥LINK DO SOUNDCLOUD: soon
⚠️ Ważna informacja:
Ta piosenka jest odpowiedzią Igora Hetrlova na tragiczne gejowskie podboje muzyczne Sashki Gejlova.
Piosenka stworzona wyłącznie w celach humorystycznych i nie ma na celu nikogo obrazić.
Tekst:
Wóda się leje, ognisko płonie
Siedzę wkurwiony w tej jebanej zonie
Wszędzie faceci, rury i gruzy
Marzę o cyckach wielkich jak arbuzy
Kałach na plecach, w gaciach rakieta
Gdzie jest ta chętna, żywa kobieta?
Lecz zamiast kobiet są tylko trupy
Nie ma tu kogo złapać za dupy
Gardzę kolegą, co zwie się Saszka
Dla mnie to wstrętna jest opowiastka...
Świat poszedł w pizdu, diewuszek niet
Cała ta zona to jeden klozet
Chodzę po lasach, szukam samicy
Marzę o twardej, jędrnej dziewicy
Wszędzie promienie i syf mnie kłuje
Nikt tutaj cipki już nie szanuje
Ja jestem samcem, co jajca ma twarde
Dla męskich zabaw mam tylko pogardę
Muszę zamoczyć, bo chuj mi pęknie
Może mutantka przede mną klęknie?
Wóda i cycki, to moje sny!
W zonie zostały parszywe psy!
Lecz Igor Hetrlov się nie poddaje
Na widok samic wciąż twardo mu staje!
Saszka kolegów w bunkrze cweluje
Ja tu gatunek nasz odbudowuję
Chcę cipki mokrej, a nie kutasa
Taka jest dola twardego asa!
Po dzikim seksie z mutantem w rowie
Zakręciło mi się mocno w głowie
Promieniowanie w jajca mnie grzeje
Patrzę w swe gacie – co tu się dzieje?
Coś mi urosło, wielkie i krzywe
To jest dopiero, kurwa, prawdziwe!
Jaja mi puchną, są teraz z betonu
Cięższe i większe od cerkwi dzwonu
Mutacja rzadka, męska i szczera
Taka jest siła hetero-ogiera!
Wracam do bazy, krok mam szeroki
Obijam jajami o własne boki
Nagle Bandyci: "Suka, blyat, stój!"
Myślą, że wygrają ze mną ten bój
Chcieli mnie zgwałcić te brudne cwele
Mieli swe chore, pedalskie cele
Lecz ja jajami zrobiłem zamach
Aż trząsły rzepki w obu kolanach
Złapałem szmaciarzy, co gwałcić chcieli
Do dołu z mutantem wnet polecieli
Słyszę jak w dole mutant ich dyma
Długo żaden z nich tego nie wytrzyma
Krzyczą "Spasitie!", drą swoje ryje
A ja se wódę spokojnie piję
Mutanty ich gwałcą, aż wióry lecą
A ichne dupy jak latarnie świecą
Niechaj zdychają, suki jebane
Przez stado bestii ostro targane
Ja wolę szukać baby z cipami
Niż się użerać tu z pedałami
Wóda i cycki, to moje sny!
W zonie zostały parszywe psy!
Lecz Igor Hetrlov się nie poddaje
Na widok samic wciąż twardo mu staje!
Saszka kolegów w bunkrze cweluje
Ja tu gatunek nasz odbudowuję
Chcę cipki mokrej, a nie kutasa
Taka jest dola twardego asa!
Siadam przy ogniu, jaja swe głaszczę
Wleję wódeczkę w spragnioną paszczę
Butelka pusta, zgasł życia znicz
Nie ma tu kobiet, dookoła dzicz
Lecz póki żyję, nie pękam bracie
Ważne, co Igor ma w swoich gaciach...
Nu, dawaj na drugą nóżkę...
Повторяем попытку...
Доступные форматы для скачивания:
Скачать видео
-
Информация по загрузке: