🇧🇿 #25 Autostop Meksyk ⏩ Belize, spanie na dziko, bieg na water taxi do San Pedro (Ambergris Caye)

Описание: Opis poniżej ⏬

Media społecznościowe:

✅ Instagram: (@odkrywczym_szlakiem)
  / odkrywczym_szlakiem  

✅ Facebook (Odkrywczym Szlakiem)
  / odkrywczymszlakiem  

=====

🇧🇿 Kilka informacji o przekroczeniu granicy belizeńskiej. Taksówkarze robią z tego biznes, bo bezpośrednio z meksykańskiego Santa Elena nie można przejść granicy pieszo. Można nadrabiać spory kawał lub właśnie podjechać taxi. Za 150 MXN/34 zł zostaniemy najpierw zabrani pod meksykański urząd graniczny, gdzie taksówkarz poczeka na nas aż dostaniemy pieczątkę wyjazdową, a potem podwiozą nas pod belizeński urząd graniczny.

🏦W urzędzie meksykańskim trzeba zapłacić podatek turystyczny. Jeżeli zapłaciliśmy go wcześniej, trzeba mieć dowód przy sobie. Często jest już to objęte w cenie lotu, ale w fakturze musi być to wyszczególnione. Jeśli nie, płacimy. Dużo osób musi przez to zapłacić jeszcze raz i nic z tym nie da się zrobić. Aktualnie jest to kwota 687 MXN/157 zł na osobę. Jest drożej niż pisało w internecie , dlatego ledwo nam starczyło. Płatność tylko gotówką.

🇬🇧 💵 Językiem urzędowym w Belize jest język angielski. Walutę bardzo łatwo się przelicza, gdyż 1 dolar belizeński to 0,5 dolara amerykańskiego.

🚘 Plan zakładał przejazd autostopem spod granicy w kierunku południa, konkretnie do Orange Walk, gdzie planowaliśmy rozbić się na dziko (w Belize jest to legalne, byle nie na prywatnej ziemi). To po drodze do Belize City, skąd planowaliśmy wziąć prom na wyspy. Swoją drogą w urzędzie granicznym Belize trzeba było zadeklarować miejsce pobytu po wjeździe.

📱Nie kupiliśmy karty SIM. Pierwszego wieczoru w namiocie mieliśmy WiFi z baru bardzo blisko nas (Loco-Nuts Social House), z którego do późna leciała muzyka, ale daliśmy radę zasnąć. Pierwsze belizeńskie wypite za 5 BZD/10 zł (275 ml).

🚙W drogę z granicy zabrali nas 🇵🇱@landcruising_family 🇨🇵, czyli Aurélien, Ewa i Gabriel, którzy swoim autem podróżują aż od Kanady, a wczoraj tak samo jak my wjechali do Belize. Przez ponad 2 miesiące nie widzieliśmy auta na polskich blachach, więc to na pewno bardzo miły akcent. Zresztą podobnie jak cała droga z rozmowami po polsku i angielsku. Po drodze płynęliśmy ciekawym promem przeprawiającym auta przez rzekę. Dojechaliśmy wspólnie do Sarteneja, choć to zupełnie nie nasz kierunek. Poinformowali nas, że stąd też można dostać się na wyspy. Tylko przez bardzo krótki odcinek drogi mieliśmy drogę utwardzoną. Reszta jej była dziurawa, nieoświetlona i szczególnie po deszczu bardzo błotnista.

🇧🇿 Belize posiada 450 małych wysepek. "La Isla bonita", czyli Ambergris Caye to właśnie ta wyspa, o której śpiewała Madonna. Odwiedziliśmy na niej San Pedro. Była to nasza stacja pośrednia między Sarteneja, a inną belizeńską wyspą - Caye Caulker.

🏝️ San Pedro to jedyne miasto na wyspie. Posiada kilka plaż. Jest to miejsce wypadowe na snorkeling i nurkowanie. Tutaj bowiem przechodzi druga co do wielkości największa na świecie rafa koralowa.

🦥 Hasłem przewodnim wyspy Ambergris Caye jest "be kind "/ "bądź miły".

🛥️Prom z Sarteneja do San Pedro:

Firma: Thunderbolt Water Taxi
Koszt: 59 BZD
Godzina: 7:30